Nie spodziewałam się, że sernik ten wyjdzie aż taki pyszny. Zrobiłam go na spotkanie ze znajomymi i na wszelki wypadek chciałam go spróbować, czy wyszedł dobry w smaku. No i jak jego konsystencja. Czasami zdarzają mi się kulinarne wpadki… szczególnie jak przerabiam przepisy z żelatyny na agar, więc wolałam kolejnej uniknąć.
I cóż. Po trzecim kawałku, i zjedzonej 1/4 części sernika musiałam, ale do dosłownie MUSIAŁAM pokazać sobie znak stop. Inaczej cały by znikł.
Przez dodatek soku z cytryny całość jest orzeźwiająca. Wydawało mi się na początku, że z mlekiem słodzonym będzie przesadnie słodkie, ale nie. W ogóle nie czuć ten słodyczy. Całość jest zrównoważona jak waga szalkowa.
Leave a Reply