Kiedy w końcu upieczesz mi jakiś pasztet? – pada pytanie. – Wciąż tylko pieczesz dla innych, a o mnie już zapomniałaś.
No cóż, to prawda. Zapomniałam nie tylko o mężu, ale też i o blogu. Ostatnio sporo zamówień mi wpadło, więc drastycznie skurczył mi się czas na testowanie nowych przepisów. Za to to co ostatnio razem rodzinnie testujemy to polskie tradycyjne lodziarnie. Mogłaby z tego powstać całkiem niezła, smaczna mapa Polski. Białegostoku niestety byście na niej nie znaleźli. Próżno tu szukać takich specjałów jakie jedliśmy na ostatnim wyjeździe na południu Polski. Choć nie powiem, stolica też się broni.
Żałuję tylko, że nie zrobiłam im wszystkim zdjęć. Może następnym razem będę o tym pamiętać.
Leave a Reply