Dużo się ostatnio dzieje w moim życiu. Ponoć nów to najlepszy moment, by pożegnać to co nam nie służy, nie leży, nie gra. Także kilka decyzji zostało podjętych, deklaracji złożonych i pomysłów w trakcie realizacji.
Jednym z takich pomysłów był też zakup termomixa. Zakup, który długo, bardzo długo, bo kilka lat za mną chodził. Mam nadzieję, że dzięki niemu odzyskam choć trochę stracony czas (i nie zajadę kolejnego blendera).
Leave a Reply