Pasta z bakłażana

To już druga pasta na blogu pod rząd. Tym razem z bakłażana. Do tej pory stroniłam od tego warzywa, ale teraz coraz bardziej zaczynam doceniać jego zalety. I smak. Pyszna z chrupiącą marchewką, ogórkiem małosolnym lub czerwoną słodką papryczką. Choć równie dobrze będzie się też czuć w okolicy bakietki. Ja ostatnio ograniczam pieczywo i kasze – jem je tylko w pierwszej części dnia. Póżniej skupiam się bardziej na jedzeniu warzyw i owoców, stąd coraz więcej past w moim jadłospisie.

Nie wiem, czy pamiętacie przepis na bakłażana ala śledź w śmietanie. Był pyszny i właśnie porcja marynuje mi się na długi weekend (i wyjazd) w lodówce.

Składniki

bakłażan
40g orzechów ziemnych (mogą być również i włoskie)
ząbek czosnku
1/4 łyżeczki kuminu
łodyżka piertruszki
sól, pieprz

do podania:
oliwa,
świeża pietruszka

Wykonanie

  1. Piekarnik rozgrzewam,y do 200 stopni celsjusza. Bakłażana nakłuwamy, układamy na blasze i pieczemy 20-30 minut, aż będzie zupełnie wiotki i miękki.
  2. W tym czasie do naczynia blendera (od kiedy mam ludlomixa wszystko wrzucam do mielenia do niego) dodajemy wszystkie pozostałe składniki, dokładnie blendujemy na pastę.
  3. Upieczone bakłażamy kroimy na pół, obieramy ze skórki, kroimy na małe kawałki i również dorzucamy do blendera. Doprawiamy do smaku solą oraz pierprzem, przekładamy do słoiczka i podajemy z krakersami, bakietką lub świeżymi warzywami pokrojonymi w słupki.

Smacznego.

Leave a Reply

Your email address will not be published.