Satynowy śliwkowiec

Niech was nie przerazi ta ilość masła użyta w przepisie. Też na początku zastanawiałam się czy tak ma być. Ale za smak tego ciasta właśnie masło odopowiada. Jest one bardzo kremowe, śmietankowe, trochę kruche, a trochę rozpływające się w ustach. Musiałam błagać męża by zostawił mi kawałek na drugie śniadanie do kawy i nie zjadał całości.

Składniki

25 dag mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
szczypta zmielonego cynamonu
4 dag masła w temperaturze pokojowej
90 gram cukru trzcinowego
2 duże jajka
80 ml oleju słonecznikowego
1,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego
8 dużych czerwonych śliwek przekrojonych na pół, bez pestek

Wykonanie

  1. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni celcjusza. Formę o bokach 23cm smarujemy masłem i oprószamy mąką.
  2. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, solą i cynamonem. Masło miksujemy 3 minuty ze średnią prędkością, aż będzie miękkie i kremowe.
  3. Dodajemy cukier i ubijamy kolejne 3 minuty. Jajka dodajemy jedno po drugim i ubijamy przez 1 minutę po wbiciu każdego. Miksując nadal do średniej prędkości, dodajemy olej, skórkę i wanilię – masa powinna być gładka i satynowo-kremowa. Zmniejszamy prędkość miksera do niskiej i dodajemy suche składniki, mieszając tylko do momentu, aż się wszystko połączy.
  4. Masę przekładamy do formy. Śliwki układamy przecięciem do góry, lekko wciskając je w ciasto.
  5. Pieczemy 40 minut, aż placek stanie się miodowo-brązowy wokół śliwek, a patyczek włożony w ciasto będzie suchy. Ciasto przenosimy na stojak i studzimy przez 15 minut. Najlepiej smakuje na następny dzień gdy soki ze śliwek przenikną do ciasta.
  6. Oczywiście całość można również przygotować w termomiksie skracając dobierając odpowiednio czasy.

Smacznego.

Leave a Reply

Your email address will not be published.